Nadchodząca jesień niesie ze sobą ochłodzenie, dni zimne i deszczowe, a więc czas chorób przeziębieniowych. Częste o tej porze roku są katary i bóle gardła. Dolegliwości te spowodowane są zazwyczaj infekcją wirusową górnych dróg oddechowych. Ból gardła może być także objawem wielu innych poważniejszych chorób.
Ból gardła „przeziębieniowy” może pojawić się nagle, czasem poprzedzony bywa katarem. Ból nasila się podczas połykania, towarzyszą mu uczucie drapania, kłucia i pieczenia. Samopoczucie chorego jest na ogół złe, występować może suchy kaszel. Obserwuje się przekrwienie spojówek i powiększenie węzłów chłonnych. Ogólne „rozbicie”, bóle mięśni i głowy, podwyższona temperatura to inne objawy. Błona śluzowa gardła jest przekrwiona i rozpulchniona.
Gardło to wspólny przedsionek drogi pokarmowej i oddechowej – prowadzi do przełyku a także do krtani. Jest to więc miejsce stałego kontaktu z wirusami, bakteriami i innymi substancjami zawartymi we wdychanym powietrzu ale też w spożywanych pokarmach.
Najczęściej ból gardła powodują infekcje wirusowe. Niektóre wirusy mają powinowactwo do śluzówki gardła, nosa i oskrzeli. Zakażając nos i gardło wirusy powodują stan zapalny oraz niszczą błonę śluzową nosa i gardła.
Infekcja wirusowa jest przyczyną reakcji organizmu, który broniąc się wydziela różne substancje chemiczne, tzw. mediatory zapalenia. Są to bradykininy, cytokiny, histamina, itp. Mediatory zapalenia to informacja dla komórek układu odpornościowego, że w danym „obszarze” organizmu dzieje się coś złego - to przywołanie obrońców organizmu, których zadaniem jest walka z zarazkami. Skutkiem działania mediatorów zapalenia jest obrzęk błony śluzowej i zwiększona przepuszczalność naczyń krwionośnych.
Wirusy są wszędzie wokół, gdzie są ludzie: w pracy, w szkole, na ulicy. Ich uniknięcie jest w zasadzie niemożliwe, są wdychane wraz z powietrzem. Jeśli układ odpornościowy („obrońcy organizmu”) jest sprawny, wówczas skutecznie chroni organizm przed wniknięciem wirusów. Jednak w okresie zmniejszonej odporności (przemęczenie fizyczne, przepracowanie, niedożywienie, stres, niekorzystne warunki atmosferyczne) wirusy mogą być groźne i powodować zachorowania. Przezwyciężają wówczas obronę organizmu. Podobnie bakterie, które również mogą powodować choroby gardła.
Mimo, że dominują infekcje wirusowe należy wspomnieć również o bakteriach. Często przy niewłaściwym postępowaniu leczniczym w infekcji wirusowej, dojść może do nadkażenia bakteryjnego. Może również dojść do zakażenia, bez uprzedniej infekcji wirusowej. Najczęściej infekcje bakteryjne powodują paciorkowce.
Objawy są podobne jak w infekcji wirusowej, lecz bardziej nasilone. Ból gardła nasila się przy połykaniu i może promieniować do ucha. Wysokiej gorączce towarzyszy bolesne powiększenie węzłów chłonnych szyi. Ból głowy, ogólne złe samopoczucie, często ból brzucha – to inne objawy infekcji bakteryjnej. Gardło jest czerwone, występują białawe naloty, ropne czopy na migdałkach. Antybiotyk jest niezbędny. Powikłania źle leczonej anginy paciorkowcowej są poważne i dotyczą serca, nerek i stawów. Ponadto proces chorobowy może rozprzestrzeniać się na zatoki, krtań, oskrzela, płuca czy też ucho. Należy zgłosić się do lekarza. Niezbędne jest ścisłe przestrzeganie zaleceń lekarskich.
Z jesienią przychodzi ochłodzenie. Nieodpowiednie ubranie i wyjście z rozgrzanego pomieszczenia na zewnątrz, spowodować może szybkie wychłodzenie organizmu. Najskuteczniejszą obroną dla organizmu przed utratą ciepła w takiej sytuacji jest skurcz naczyń krwionośnych, między innymi w błonie śluzowej gardła, nosa i oskrzeli. Błona śluzowa jest wówczas gorzej ukrwiona, a wiąże się z tym niedostateczny dostęp do tych okolic czynników obronnych organizmu, komórek i przeciwciał, które potrafią walczyć z wirusem. Wirusy lub bakterie mogą wtedy łatwo spowodować zachorowanie.
Do częstych infekcji górnych dróg oddechowych dochodzi również u osób z upośledzoną drożnością nosa (ze skrzywioną przegrodą nosa bądź polipami nosa). Taka osoba oddycha ustami. Nos oczyszcza, nawilża i ogrzewa wdychane powietrze. Oddychanie ustami niestety nie przygotowuje należycie powietrza do „wejścia” do organizmu. Nieoczyszczone, zimne powietrze wysusza błony śluzowe gardła, ułatwiając czynnikom zakaźnym spowodowanie infekcji.
Ze względu na niedojrzałość układu odpornościowego (układ odpornościowy „uczy się” radzić sobie z intruzami przez całe życie) szczególnie narażone na chorobę są małe dzieci, najczęściej pomiędzy 4 - 7 rokiem życia.
Leczenie wirusowej infekcji gardła jest objawowe, tzn. ma na celu łagodzenie objawów, nie ma natomiast w zasadzie farmakologicznej możliwości zlikwidowania przyczyny, czyli wirusa. Z wirusem organizm poradzi sobie sam, przy nieznacznej pomocy. Infekcja wirusowa gardła jest chorobą samoograniczającą się w czasie, wygasa sama. Doraźnie należy jednak łagodzić dolegliwości. Istnieją leki antywirusowe, jednak mają liczne działania niepożądane, wysoką cenę, i jest ich stosunkowo niewiele, znajdują zastosowanie w poważnych chorobach wirusowych.
Nie należy bagatelizować z pozoru błahych infekcji i próbować „przechodzić” chorobę w nadziei, że minie. Należy pamiętać, że może dojść do nadkażenia bakteryjnego. Uszkodzona przez wirus śluzówka jest bardziej narażona na wniknięcie bakterii.
Przeziębieniowe bóle gardła zwykle mają etiologię wirusową. Wówczas antybiotyk jest niepotrzebny – nie działa na wirusy, lecz na bakterie. Antybiotyki stosuje się w infekcjach bakteryjnych – ich działanie polega skrótowo mówiąc na zabijaniu bakterii. Jeśli istnieje uzasadniona potrzeba (np. angina paciorkowcowa), trzeba włączyć antybiotyk – gwarantuje szybkie wyleczenie, likwiduje przyczynę stanu zapalnego gardła - bakterie. Infekcja bakteryjna bez antybiotykoterapii przeciąga się, może się rozprzestrzeniać i powodować powikłania.
Antybiotyki powodują jednak „zabicie” nie tylko bakterii wrogich ustrojowi, ale również pożytecznych, zasiedlających przewód pokarmowy. W ich miejsce, po intensywnej, niewłaściwie prowadzonej antybiotykoterapii mogą pojawić się grzyby, powodując np. kandydiozę (pleśniawki) jamy ustnej. Ponadto nadmiernie częste używanie antybiotyków powoduje nabywanie przez bakterie odporności na nie. Po pewnym czasie może okazać się, że używany do tej pory antybiotyk jest nieskuteczny, trzeba sięgnąć po inny. To niedogodności leczenia antybiotykiem. Stąd nie należy lekkomyślnie włączać antybiotykoterapii, i upewnić się, że infekcja gardła rzeczywiście spowodowana jest przez bakterie, czy raczej przez wirusy (zdecydowanie częstsze). Decyzję o podjęciu leczenia antybiotykiem podejmuje lekarz.
W okresie jesienno-zimowym ból gardła jest zwykle spowodowany ostrym wirusowym zapaleniem gardła. Jednak należy pamiętać, że ból gardła może być także objawem poważniejszej choroby, choć ma to miejsce o wiele rzadziej niż opisywane w tym artykule przeziębienia. Dlatego lekarz powinien zawsze dokładnie obejrzeć i zbadać gardło.
Inne przyczyny bólu gardła:
Ból gardła to w okresie jesienno - zimowym sprawa bardzo częsta. Zwykle jest spowodowany infekcją wirusową, rzadziej zakażeniem bakteryjnym. Można zapobiegać infekcjom, stosując się do prostych zasad podnoszących odporność organizmu. Leczenie infekcji wirusowych jest objawowe, są to infekcje samoograniczające się, przy prawidłowym postępowaniu ustępujące po kilku dniach. Gdy dolegliwości nasilają się, występują niepokojące objawy, należy niezwłocznie udać się do lekarza.