Pierwsza pomoc – kilka prostych, nieskomplikowanych czynności, które mogą uratować komuś życie. W sytuacji, gdy zdarza się wypadek, ktoś nagle traci przytomność wiele osób ogarnia strach i bezradność. Pojawiają się obawy, by nie zaszkodzić bardziej. Pytanie: czy komuś, kto nagle przestał oddychać, doszło u niego do zatrzymania krążenia można zaszkodzić podejmując czynności ratownicze? Nie można – bez pomocy taka osoba może umrzeć. Jeśli nie ma na miejscu specjalistycznej pomocy (lekarz, ratownik medyczny), każdy powinien podjąć próbę ratowania ludzkiego życia.
Udzielanie pierwszej pomocy nie jest bardzo skomplikowane i opiera się na ustalonych, nieskomplikowanych regułach – wystarczy zachować spokój i postępować według schematu. A jak to robić, można przeczytać poniżej.
Najpierw należy upewnić się, co do bezpieczeństwa prowadzenia akcji ratunkowej – jeśli zdarzenie ma miejsce np. na ruchliwej drodze, należy ustawić trójkąt ostrzegawczy, włączyć światła awaryjne w samochodzie, by sygnalizować nadjeżdżającym zdarzenie na jezdni. Zabezpieczenie miejsca wypadku ma na celu ochronę zarówno poszkodowanego, ratownika, jak i osób postronnych (gapiów, uczestników ruchu). Nie należy prowadzić pierwszej pomocy tak, by za chwilę na ratownika udzielającego pomocy poszkodowanemu najechał inny samochód. Poszkodowanych będzie wtedy dwóch.
Jeśli niemożliwe jest wystarczające opanowanie sytuacji (płonące mieszkanie lub samochód, pojazd mogący zjechać ze zbocza, możliwość karambolu) w miarę możliwości przystępuje się do ewakuacji poszkodowanych. Ratownik nie powinien podejmować akcji w sytuacji, gdy istnieje zagrożenie jego życia – np. zagrożenie wybuchem. Wówczas zamiast jednej ofiary i ratownika może być dwie ofiary.
Wypadki w domu, szkole, pracy czy w hipermarkecie nie wymagają zwykle szczególnych zabezpieczeń. W przypadku drgawek, np. padaczkowych konieczne jest usunięcie twardych przedmiotów (stoły, krzesła), aby ograniczyć urazy kończyn i tułowia.
Ratownik powinien unikać kontaktu z krwią, ponieważ grozi to zakażeniem (HIV, HCV) oraz używać specjalnych maseczek w czasie prowadzenia sztucznego oddychania (gdy nie ma maseczki w przypadku np. ran głowy, krwi na ustach – tylko masaż serca 100/minutę).
O ile pacjent jest przytomny, ratujący może spróbować zebrać wywiad - jest to istotne szczególnie przy chorobach przewlekłych (takich jak np. cukrzyca), jeśli to one spowodowały, że chory potrzebuje pomocy (np. podania glukozy – u cukrzyków zaburzenia świadomości spowodowane są często spadkiem poziomu cukru we krwi, czyli niedocukrzeniem). Jeśli taka osoba jest przytomna, rozkojarzona, splątana trzeba obserwować ją do przyjazdu karetki pogotowia.
Gdy pacjent nie reaguje na głos, jeśli nie ocknie się po poklepaniu po ramieniu (można sprawdzić też reakcję na ból – uszczypnięcie skóry nad mostkiem) oznacza to, że jest nieprzytomny. Kolejnym krokiem jest ocena oddechu, gdyż u nieprzytomnej osoby mogło dojść do jego zatrzymania.
U pacjenta nieprzytomnego należy określić, czy oddycha, przykładając policzek nad jego usta, obserwując zarazem czy unosi się klatka piersiowa. Jeśli oddycha należy lekko odgiąć głowę do tyłu (jeśli nie było urazu kręgosłupa szyjnego!), by udrożnić drogi oddechowe, następnie poczekać na przyjazd karetki. Jeśli chory wymiotuje przekręcić głowę na bok, by nic nie zalegało w jamie ustnej i nie utrudniało oddechu.
Sytuacja jest trudniejsza, gdy oddech jest u osoby nieprzytomnej niewyczuwalny. Należy sprawdzić tętno nad dużymi tętnicami np. na tętnicy szyjnej – jeśli nie uda się wyczuć tętna i oddechu u osoby nieprzytomnej oznacza to, że doszło do zatrzymania krążenia. Trzeba udzielić ratującej życie pomocy oraz wezwać pomoc specjalistyczną (poprosić kogoś z otoczenia by zadzwonił po karetkę pogotowia).
Osoba nieprzytomna, u której nie stwierdza się tętna i oddechu powinna leżeć na twardym podłożu. Nie należy obawiać się, że przy prowadzeniu akcji reanimacyjnej zrobi się krzywdę osobie nieprzytomnej - najważniejsze jest podtrzymanie sztucznego oddechu i masaż serca. Dlatego należy uciskać mostek mocno, dwiema rękami, by efektywnie masowane serce pompowało krew do narządów, w tym mózgu. Powikłania takie jak złamanie żebra jest nieważne w porównaniu z zatrzymaniem akcji serca.
Jak wspomniano, ratownik musi sobie zapewnić bezpieczeństwo. Do sztucznego oddychania służą specjalne maseczki. Jeżeli nie ma takiej pod ręką, można posłużyć się foliowym workiem: zrobić w nim po prostu palcem dziurę, przez którą będzie wdmuchiwane powietrze. W sytuacji, gdy nie jest możliwe wykonywanie przez ratującego wdechów ratowniczych, można wykonywać samo uciskanie klatki piersiowej w tempie 100/min, nieprzerwanie.
Kolejne kroki postępowania opisują kolejne litery alfabetu: A, B, C. Oznaczają one:
W praktyce wygląda to następująco: głowę poszkodowanego należy odchylić do tyłu, akcje ratunkową rozpoczyna się od 30 uciśnięć mostka, dwiema rękami na środku klatki piersiowej, ok. 100 razy na minutę, na głębokość ok. 4-5 cm. Po 30 uciśnięciach dwukrotnie należy wdmuchnąć powietrze do ust nieprzytomnej osoby – wcześniej odchylając głowę do tyłu, by udrożnić drogi oddechowe oraz zaciskając palcami nos, by wdmuchiwane powietrze powędrowało do płuc a nie „uciekło” nosem. Przy wdmuchiwaniu powietrza klatka piersiowa powinna lekko się unosić.
Masaż serca i oddechy ratownicze wykonuje się w cyklach 30:2. Czyli 30 uciśnięć klatki piersiowej, potem dwa wdechy, znów 30 uciśnięć klatki piersiowej i znów dwa wdechy, aż do odzyskania przytomności przez osobę chorą, przybycia pomocy specjalistycznej lub wyczerpania fizycznego ratownika. Resuscytacja jest mniej męcząca przy pochyleniu się nad poszkodowanym zachowując wyprostowane łokcie, ratownik przyklęka nad nieprzytomnym. Wykorzystuje się wtedy ciężar własnego ciała.
Dlaczego tak ważne jest szybkie podjecie akcji ratunkowej? Otóż ludzki mózg jest bardzo wrażliwy na niedotlenienie. Trwające około 4 minut niedotlenienie (wskutek zatrzymania krążenia następuje brak dowozu tlenu do mózgu) prowadzi do nieodwracalnych zmian w ośrodkowym układzie nerwowym. Podjęcie reanimacji w tym okresie powoduje przywrócenie funkcji układów krążenia i oddychania, co może zapobiec niedotlenieniu i uszkodzeniu ośrodkowego układu nerwowego. Jeżeli nie podejmie się koniecznych działań ratowniczych na czas, nieodwracalnie ustanie czynność biologiczna mózgu, później wszystkich komórek organizmu - śmierć.
Dlatego tak ważne jest by nie stać biernie z boku i czekać na zespół pogotowia ratunkowego, lecz aby w tym krytycznym dla życia momencie podjąć najprostsze działania.
Dane przekazane dyspozytorowi pogotowia muszą być zwięzłe i precyzyjne, by uniknąć np. skierowania karetki w niewłaściwe miejsce, co opóźni pomoc. Należy się przedstawić – kto wzywa pogotowie ratunkowe? W miarę możliwości należy dokładnie określić miejsce wezwania (ulica, charakterystyczny budynek). Należy określić ilu jest chorych i w jakim są stanie (przytomny, oddycha, jakie ma rany, jak się zachowuje, jak zachowywał się np. przed utratą przytomności, czy wystąpiły drgawki itp.)? Trzeba podać płeć i orientacyjny wiek chorego. Należy opisać ewentualne zagrożenia na miejscu wezwania (pożar, groźny pies). Trzeba podać swój numer telefonu by dyspozytor mógł oddzwonić (np. w przypadku trudności z odnalezieniem miejsca zgłoszenia). Nie należy rozłączać się – dopiero, gdy dyspozytor przyjmie zgłoszenie.
Zespół pogotowia ratunkowego po przybyciu na miejsce wykona podstawowe badania (ocena rytmu serca, pomiar ciśnienia tętniczego, oznaczenie glikemii), określi możliwe przyczyny zatrzymania krążenia. Wentylacja workiem ambu lub intubacja zapewni podtrzymanie oddechu. Jeśli zaistnieje taka potrzeba specjalistyczny zespół przeprowadzi defibrylację oraz podane zostaną leki ratujące życie.
Powyższy artykuł nie jest instrukcją prowadzenia akcji ratunkowej - zawiera tylko ogólne informacje, skrótowy opis czynności, które należałoby podjąć; wyjaśnia, dlaczego należy je podjąć i jakie są konsekwencje dla chorego, gdy się ich nie podejmie. Jednym słowem ma na celu przekazanie jednej informacji – proste działania mogą uratować czyjeś życie. Nie zawsze się to udaje, trzeba jednak próbować.
Zainteresowanych odsyłam na kursy pierwszej pomocy, do bibliotek, w których dostępne są podręczniki pierwszej pomocy oraz do Internetu – tam znajdują się dokładne opisy łącznie z graficznym przedstawieniem wykonywanych czynności. Podane tutaj dane (np. stosunek 30 uciśnięć klatki piersiowej do dwóch wdechów) to nowe wytyczne Europejskiej Rady Resuscytacji z 2005 r., stąd zainteresowani mogą spotkać się ze schematem 15:2 (wcześniejsze wytyczne).